forum mrągowskiego larpa (w konwencji słowiańskiej)
Wojem | 27% - 3 | |||||
Magiem | 27% - 3 | |||||
Łotrem | 9% - 1 | |||||
Wołchwem | 27% - 3 | |||||
wiewiórką ? | 0% - 0 | |||||
nie wiem... | 9% - 1 | |||||
|
Moderator
j.w
Offline
Leśna dusza
według ankiety będzie wysyp capłanów czyli nie wiem co tym powiedzieć myślałem, że to raczej niecz ęsto wybierana ścieżka
Offline
Leśna dusza
jeśli mnie uźrzycie( rozwijam temacik) to tylko i wyłącznie w pełnej zbroi elfiskiej z oburakiem teźze rasy i całym asortymentem umiejętności bojowych elfickiego kapitana, tudież generała.
Offline
Rawuś, nie stwarzaj problemów. Trzeba czasem pograć czymś innym... Coś ty taki "Bezoplotu"...
Zagraj poważnego słowianina, a nie pokracznego kurczaka z sejmitarem, co?!
Śpiewać zawsze możesz, a bez uszu na super gluta też da się żyć.
Wyobraź sobie, że ja nie gram niziołkiem, a nie płacze
Co do Wołchwów. Jest ich dwóch dopiero To jeszcze nie wysyp... Ale profesja jest cycuś glancuś (zresztą jak każda inna)
Offline
Tańczący z wilkami
Pewnie będę wojem
Offline
Leśna dusza
to se bódż wojem.
a słowianie nie mieli wołchwów tylko żyzców!
i kto powiedział ze nie będę krasnoludem np?
albo stryga wąpierzem wilkołakiem albo jeszcze coś.
Tak wam z przyzwyczajenia krew psuje.
Może bym tak płanetnikiem został? albo mamunem?
Offline
Moderator
Oh Rawelin(dzielny o dzielny Rawelin!), krew nam zepsuć takim sposobem nie łatwo. Jak zapewne wiesz są jednak sposoby by nam mleko skisło(tak apropos Elfów i innych skrzatów)
Offline
Leśny tułacz
Ech ja pewnie będę wołchwynią tak jak ostatnio i powiem szczerze że to jedna z najlepszych fuch
Offline
Wołchwoie i Wołchwynie to byli ci od baby jagi, czytałam na Welesowym Jarze... Zresztą, nie o szczegóły chodzi. Płanetnicy, jeśli już to za rok, po wypróbowaniu systemu i jak się ktoś ładnie w tym roku spisze ;p
Offline
Moderator
Czarowniki zakichane ja im dam... nie pożyczę żadnych przypraw darmozjadom !
Offline
Leśna dusza
nie pożyczaj racje masz. My krew z ojców i dziadów naszych nie paramy sie babskimi kantyczkami alinie.
My wojowie jako dęby stawać będziem w szranki piersią swą zasłoniwszy cherlawych wołchwów, coby nie wyzdychali za prędko.
My ramie zbrojne plemienia Piastów chronić ziem będziem, gdy oni biadać będą o zmierzchu wszystkiego.
My drużyna Perunowa nieulękniona stalą i życiem słynąca SłAWA bedziem krzyczeć krew upuściwszy wrogą.
Puki dychamy i dychać będziem,
Bogi z nami, w tobie żar i piekło we mnie!
Offline
Moderator
Lecz gdy rany was dosięgną sromotne, kto opatszy i uleczy, kto klątwy z was odczyni, by nowymi obłożyć. Kto błogosławione topory w swe ręce chwyci, by walczyć w bogów imie? Kto Czary mocą przepełnione w wrogów ciskać będzie. Otóz wąchwowie słabi, i wiedźmy babskimi sztukami sie parające, Pamiętajcie o tym gdy zobaczycie jak skóra wam futrem porasta i zęby urosną, bo klątwe spreparować trudno, lecz odczynic jeszcze trudniej, szczególnie jak nie ma nikogo namaszczonego, kto stoi za waszą piersią mężną...
Offline
Aesandill-Strażnik Ognia napisał:
Lecz gdy rany was dosięgną sromotne, kto opatszy i uleczy, kto klątwy z was odczyni, by nowymi obłożyć. Kto błogosławione topory w swe ręce chwyci, by walczyć w bogów imie? Kto Czary mocą przepełnione w wrogów ciskać będzie.
Ja Ale nie za darmo... Powiedzmy, za duszę? Bo ciało i rozum i tak nic nie warte ;p
Offline
Leśna dusza
jak mówiłem( pisałem) wołchwyń żaden nie stanie mi do walki bo sie gusłami woli zasłaniać, zasłaniuch jeden!
A bogowie przecie silnych wolą, dzielnych, mężnych i szlachetnych. opis jakby nie było woja!
TAkimż to właśnie błogosławieństwo dają i moce swoje. I nie ten większy wojownik kto większą srootę ada przeciwnikowi, lecz ten wykazawszy sie zdolnościami i umiejętnościami okaże si wytrwalszy i wroga przeżyje.
Nic pięknego nie ma w dodawaniu włosia, ni kłaków wyrywaniu jeno piękno tkwi w wymianie ciosu za cios.
Honoru nie znajdziecie w ośmieszaniu oponenta, ale w jego uczciwym rozbrojeniu, na równych zasadach.
Tako rzecze Rawelin, poprzez głosy pokoleń i jeden tysiąc nieuczciwe położonych wojów światłych sromem okrytych i podstępem ubitych na śmierć.
Choc przyznaję że kombinatorstwo typowe kapłanom i ich podstępy uważam raczej za zaletę.
A kapłan, Kuciku, pragnący dusz to bluźnierca. dusza bogom jest nadana nie kapłanom. prosząc o nią porównujesz się z bogami a to w postaci Rawelina ich gniew może zbudzić i tragedia gotowa.
Rawuś kudłaty a kapłan sam sie tłumaczy przed obliczem swego boga:)
Ostatnio edytowany przez Rawelin (2007-04-06 10:06:08)
Offline
Zagubiony grzybiarz
A jak jak będe grał to wojem bo nie lubie się za kimś chować no tylko musze sobie mieczyk zrobić
Offline