forum mrągowskiego larpa (w konwencji słowiańskiej)
Wiadomo, ze ja się do postaci odgrywanych na sesjach średnio przywiązuję, bo karty gubię, ale
Kocham niziołki, wiadomo dlaczego. bo są niziołakmi
Ach... jak mi dobrze było na Orkonie Niziołka nikt nie ruszy... Każdy się lituje
Zachowałam komplet pasków, mówiłam, ze Rawelin jest moim ojcem... Nikt mnie nie bił, dysponowałam poteżna mocą (kraść mogłam ) I to imię... Osu Bestiacha
Ach...
To Hyde Park, to se moge poswirować. A wasze ulubione postacie, rasy, scenki, wspomnienia?
Offline
OoOoOoO to ja opowiem!! Niziołki to taki syf ze po prostu nigdy do teama nie biore To tak BTW bylo. Co do rasy to roznie mam, zalezy akurat kogo wole, bo czasem stawam na wojownikow a czasem zlodziei, czyli odpowiednio krasnoludy i elfow Tak ze te dwie rasy i klasy... A jesli idzie o wspomnienia, to mam takie dwa z sesji:
Wchodzicie do domku wiedzmy pod sufitem widzicie zawieszone...
- Jelita!
- Flaki!
- Wedzone małe dzieci!!!
A drugie:
Widzicie wielkiego stalowego potwora, olbrzyma. To golem. Jego oczy orzywaja, zapalaja sie na zielono...
- (wtracenie gracza) A potem na zolto i czerwono, pewnie robil za sygnalizator na skrzyzowaniu
Offline
Niziołki żądzą! Przeszwedłem samotnym niziołkiem BG1, śiwetna klimatyczna rasa. No i ludzie oczywiście. najfajniejsza z ras, taka nie typowa. Nikt znaczy się nią nie gra. Każdy woli Elfy(poza kilkoma zapaleńcami krasnali) Elfy na złodzieji. Tak jest! Smoki na Palladynów! A półorki na Bardów! Zawsze myślałem że Elfy to dobre stworzonka i profesja wiążąca się z ogólnie pojętym ZŁOdziejstwem jest pewną Hipokryzją. Ale to tylko mój stetryczały pogląd. W niektórych kręgach Elfy to przecież najbardziej krwiożercze i wyuzdane stwory . Myślałem że poto ktoś wymyślił mroczne elfy by nie obdażać elfów światła złym charakterem. A cóż. Dzisiaj modelem jest nibynawrócony pseudodobry pseudodrow pseudołowca Drizzt(pseudo pisaża Salvatora).
Offline
Macie swoje typy , to dobrze o was znaczy, wiecie co lubicie i na co postawicie w cieżkich chwilach sesji/larpów/gier wirtualnych.
Jeżeli chodzi o mnie
To nie wywyższam jakiejkolwiek z ras (mimo tego co niektórzy myślą)
Ha nawet uwazam ze granie roznymi rasami jest bardzo wskazane !
Bo wkoncu zróżnicowanie wiąże się z rozwojem poszerzaniem swego doświadczenia życiowego i rozwijaniem swojego Ja. Oczywiscie nie twierdze ze zycie polega tylko na fantazji.
Moje dotychczasowe doswiadczenie to Krasnal Elfka kilku ludzi , nie gralem nigdy niziolkami orkami i półelfami raz gralem zywiolakiem .
Co mi sie w tym podoba ?
To że za kazdym razem moge byc kims calkowicie innym ( mimo to ze nie da sie grac calkowicie odmiennie ze wzgledu na charakter i temperament gracza)
granie kobietami to świetna sprawa .
Dzieki temu czasem mozna wywnioskowac wiele waznych elementów ktore przydadza sie w przyszlosci
. Ale to moje spostrzezenia
Odtwarzanie ról to nie tylko tępe granie
to życie
Offline
Ta odgrywanie co rusz innej postaci jest naprawde świetne, choć w moim dorobku jest najwięcej elfów to mam na swoim koncie także kilku ludzi, półelfkę no i kotołaka, a nawet krasnoludzką kaplankę
Offline
jednakże musze zaznaczyć iz,
moją ulubioną postacią była kobieta
tak !Puai Piti
Elficka kapłanka Talosa(Baelana)
poprostu kwintesencja mojego grania
nie dość ze zły elf ( nocny z rasy) to jeszcze kaplan nie elfiego boga odrzucona przez swoich i ścigana przez wielu. Kaleka ale potężna ha!
Offline
Seinor to za dużo bólu i cierpień by mógł zostać moją ulubioną postacią , mimo to jest to naprawde barwna postać z barwną historią , i czarna przyszłością
Offline
Ech... Jakoś tu nie wesoło. Moi postaci są zazwyczaj zwariowane i doprowadzają Majstrów Gry do szleństwa. Lubię Elfy, Półelfy, ale Ludźmi też nie gardzę. Postaci nigdy nie są dobre, nawet jeśli MG twierdzi, że nie toleruje złych to po kilku sesjach mam zły charakter i kłuce się z każdym w drużynie. Teraz gram Półelfem łowcą, mały opis:
Potężnej postury półelf, wzrost ponad 190cm. Waga też jak na elfa duża - 85 kg. Blada cera, długie biało-srebrne włosy sięgające ciut za pas(czyli zasłaniają pewną szlachetną część ciała). I oczy bez źrenic i tęczówki czyli po prostu czarne. Do tego znany w drużynie jako pijak(przepił krasnala), kleptoman(kradnie lepiej niż złodziej), oszust(cała drużyna chce odzyskać należące im rzeczy z zadań, ale i tak im nie oddam) oraz jako mistrz łuku i dwóch mieczy.
Offline
innaczej mówiąc wszystko w jednym
kocham takie postacie....
(zabijać)
Offline
No dobrze jak juz opisujemy wygląd i charakter to opisze swoje 3 postaci.
Harad Brightaxe
Krasnolud Tarczowy
Siepacz klanu Brightaxe'ów
wesoly lubiejący popić z ciętym dowcipem poszukiwacz guza (przewaznie w tawernie)
znalazł w swoim zyciu kilka celów ( postanowił wywalczyć sobie chwałę poprzez mordowanie złych istot) i oczywiscie zbieranie to mocniejszych artefaktów , uwielbiał sie nabijać ( pamieta ktos KalaHa ? ) KIEłBACHA !
mały krępy rudy z toporkiem to ON
Puai Piti
Nocna elfka (możliwe że w linii jej przodków były istoty zrodzone z magii)
utalentowana magicznie zła dziewczyna postanowila pouścić monotonne życie nocnych
i utorować sobie drogę do chwały poprzez śmierć zniszczenie i terror .
Zła do szpiku okrutna i zimna elfia kobieta .
Aktualnie osłabiona bez lewej dłoni i ślepa kroczy przez Toril w poszukiwaniu swojej przeszłości.
Blada niska słabo zbudowana , z przerażającym spojżeniem.
no i wkoncu Seinor Biały
rybak syn wieśniaków
czlowiek
miał żonę ale zmarła (zabito ją) przez zaraze
on sam w strachu oddał się w ręce alchemika by przestrzec się zarazy ( co spowodowało potem uraz mózgu)
został ujęty do niewoli i sprzedany na walki na Arenie
.Przeżył i stał się " małpim wojownikiem" nie lubianym przez nikogo ze względu na typowy styl walki.
Uznawany za zbója i zabójce kroczył z "drużyną" by ratować świat (drużyna byla rożnych poglądów)
nawet mu sie zmarło ale został wskrzeszony
aktualnie ma 180cm wzrostu ma kilka blizn jedno pobielałe z lekka oko i mithrilową maske na prawej czesci twarzy .
Jest szczęśliwym mężem druzynowej kapłanki Andathy Delei.
To tyle (mało szczegółowo ale książki nie piszę )
Offline
Darkalin - o co ci chodzi?? Lubisz takimi postaciami zabijać??? Czy zabijać takie postacie???
Aesandill co ty masz do wojowników z dwiema broniami. Drizzd jest dobrym przykładem na szermierza władającego dwiema brońmi, nawet Anakin walczył w II episodzie 2 mieczami świetlnymi i dorównywał Dooku, który był mistrzem II formy - Makashi. A jego synek Luke też potrafił walczyć dwoma mieczami naprzykład kiedy ratował swego siostrzeńca Jecena z rąk Yuzhan Vongów.
Offline
definitywnie uwielbiam zabijac takie biedne skrzywdzone przez los istoty
Offline
Ok, wymiękam. Drizzt cudo! Przyznaje się do błedu. Przekonałeś mnie... tym tekstem do Darkalina... He he. Wymiękam. Jedna nieścisłoś, Drzzit jest łowcą, he he. nie szermirzem. A może szermierzem. A gdzie on ma łuk? łowcy. Nie ma, cholera, coś mi się kręci. Dwa sejmitary do polowań!
Ostatnio edytowany przez Aesandill-Strażnik Ognia (2007-02-23 23:08:08)
Offline