Bor .::Zapytaj wiatr, który liść będzie następny::.

forum mrągowskiego larpa (w konwencji słowiańskiej)


#46 2007-03-20 13:11:17

Gniewomir

Moderator

Zarejestrowany: 2007-02-10
Posty: 142
Punktów :   

Re: Książki

Co do kiczu.. czasem nie szkodzi odrobina , ale żadko i dla odprężenia jak Rawelin napisął. Natomiast gdy ktoś kicz wynosi do rangi arcydzieła ... odgrzewane schematy nazywa nową jakością... To mnie dziwi i nastawia negatywnie... Jednak jęśli moge coś z "lżejszej" prozy polecić, bedą to 'Mordimerki" Piekary (jeśli ktoś uważa twórczośc Piekary za ciężką literature, zachęcam do dyskusji)

Offline

 

#47 2007-03-20 16:28:59

Sawa

Borowa

5036954
Zarejestrowany: 2007-02-08
Posty: 185
WWW

Re: Książki

A Martuśka czyta teraz starą baśń i jej się nawet podoba (ale dopiero zaczęłam, więc zanim dojdę do końca...)
przeczytałam też Kłamce i powiem tak: Świetny pomysł, ale Ćwiek się jeszcze rozwinie albo padnie. Musi, że to jakis młody autor jeszcze co? Tak się to przynajmniej czuło, że Sapkowski to z niego nie jest, a Dębski tym bardziej ;P


Nie pytaj co BOR może zrobić dla Ciebie,
Zapytaj co ty możesz zrobić dla BORu!

Offline

 

#48 2007-03-21 19:56:58

Darkalin

Moderator

3821441
Call me!
Zarejestrowany: 2007-02-14
Posty: 105
Punktów :   

Re: Książki

a ja biore sie za LaVaya  i Crowleya

Offline

 

#49 2007-03-23 22:24:54

Szebora

Moderator

Zarejestrowany: 2007-02-14
Posty: 15
Punktów :   

Re: Książki

A ja czytam "czarną psychozę" ale się uśmiałam! poprostu swietna komedia!

Offline

 

#50 2007-03-24 00:10:05

Sawa

Borowa

5036954
Zarejestrowany: 2007-02-08
Posty: 185
WWW

Re: Książki


Nie pytaj co BOR może zrobić dla Ciebie,
Zapytaj co ty możesz zrobić dla BORu!

Offline

 

#51 2007-04-06 10:18:20

Rawelin

Leśna dusza

Skąd: Zapomniana Knieja
Zarejestrowany: 2007-02-21
Posty: 212
Punktów :   

Re: Książki

jeszcze raz

Zadziwiające jest to że na żywo nikt nigdy nie dyskutuje o ksiązkach a tu widać czarno na białym że wszyscy nie czytamy, ale wręcz pochłaniamy księge za księgą.
Mnie to osobiście zmiażdżyło ile to sie ostatnio przeczytało w tak małym gronie, co swoja drogą także jest dla mnie istotą niepojętą ale "pocieszną".
niemniej jednak nigdy bym nas nie posądzał o księgofilię.
kolejny dowód na zanikanie więzi społecznych. komputery wyzwalają w nas rzeczy , na codzień, ukryte.
Przed monitorami to jesteśmy twardzi, anonimowi. Nie istnieje tu napięcie interpersonalne, nie podnosi się tętno, nie ma próby wzroku, nie trzeba myśleć szybko czyli omija sie sposobność do błędów. Wszystkie wypowiedzi maja ładną składnię, są pełne zdania, mają sens, kłutnie sensus scritto ( chyba tak sie to pize)nie istnieją .
Dowodem i potwierdzeniem może byc ten właśnie post. Jakże dobrze zbudowany, przemyślany, przystępny.
proponuje wam cos z tym zrobić, oczywiście bez mojego udziału, choc jestem na mazurkach aktualnie.


Gasną światy, giną słońca,
Srajo muchy Armageddonem!

Offline

 

#52 2007-04-09 21:58:45

Sawa

Borowa

5036954
Zarejestrowany: 2007-02-08
Posty: 185
WWW

Re: Książki

Rawelin napisał:

Nie istnieje tu napięcie interpersonalne, nie podnosi się tętno, nie ma próby wzroku, nie trzeba myśleć szybko czyli omija sie sposobność do błędów..

Ja myślę szybko, mam neostradę na godziny


Nie pytaj co BOR może zrobić dla Ciebie,
Zapytaj co ty możesz zrobić dla BORu!

Offline

 

#53 2007-04-12 20:00:26

Gniewomir

Moderator

Zarejestrowany: 2007-02-10
Posty: 142
Punktów :   

Re: Książki

Co do rozpadu więzi społecznych i strasznego internetu, braku dyskusji na żywo i ogółnym upadku mowy. Moim zdaniem większości z nas to raczej nie dotyczy. Organizując BOR spotyka m się z niektórymi osobami kilkakrotnie cześciej niż normalnie. Odnowiłem starą znajomość, nawiązałem nowe. Wymieniam się książkami, w miare regularnie prowadze coraz lepsze(moim zdniem) sesje. Gadam tyle że aż szczęka mi wypadła z lewego stawu(patrz avatar i orginalny ja). Chyba nie jest jednak tak źle.

A apropo ksiąg wszelakich:
właśnie brne sobie przez lux perpetue... jakoś nie moge przebić się przez drugi rozdział... może ze mną coś jest nie tak,może to Sapkowski zaczą nudzić, a najprawdopodobniej taka forma mi się znudziła. Cóż wiec czytać...?

A tak przy okazji, czytalem sobie ostanio opinie o twórczości Salvatore na jedym portalu sprzedarzy internetowej. Szok dosłownie. Pomijając walory tej tak zwanej twórczości najbardziej dziwiły mnie opisy w stylu "tak powinna wyglądac książka fantasy" czy "najlepszy świat fantasy"
To książka fantasy musi mieć jakiś konkretny wygląd?
Znany świat z znanymi bohaterami? Schematy i tajemnica na poziomie bezrefleksyjnego wyżynania setek orków? Taka sprawa do dyskusji, o ile kogoś jeszcze interesuje kondycja popularnej fantastyki dzisiejszej.

Offline

 

#54 2007-04-18 11:30:28

Rawelin

Leśna dusza

Skąd: Zapomniana Knieja
Zarejestrowany: 2007-02-21
Posty: 212
Punktów :   

Re: Książki

:mad:ech z salvatorem to lepiej nie zaczynać bo to temayt jest nieciekawy. świat jest owszem najlepszy w forgottenach ale jakby go tak połączyć z sapciem, czyli dać do zap. krain relacje sapkowskiego, dodać jeszcze od niego troszku realizmu i tej naturalistycznej pruderyjności i cacy.


Gasną światy, giną słońca,
Srajo muchy Armageddonem!

Offline

 

#55 2007-04-18 23:51:15

Gniewomir

Moderator

Zarejestrowany: 2007-02-10
Posty: 142
Punktów :   

Re: Książki

eee, głupota śmiem twierdzić. Najlepszy świat Fantasy? Przecież naturą Fantasy jest Fantazja, wolna imginacja, a nie powielanie. Nie chodzi mi o to czy Forgoteny sa dobre czy nie. Kopiowanie schematów, nazywanie konkretnego świata Fantasy najlepszym, wzorowym, jest moim zdaniem nonsensem.

Natomiast łaczenie Forgotenów z Sapciem tworzy popkultórową papke. Zreszta wszystko to i tak pochodzi od Tolkiena. dlaczego kopiować, powielać i łaczyć kopie? To przecież kanibalizm(żerowanie na żerujących na wczesniejszych twórcach) Zresztą stosunki społeczne u sapcia, wprowadzone do Forgotenów, tylko zamazują OBCOŚĆ innych RAS, mamy wtedy tylko ludzi, spiczatouszych, niskich i wysokich, długobrodych i gładko ogolonych. Ale ludzi, na wzór aryjczyków, arabów chińczykow polaków itp. Rasy inne uczłowieczone na wzór konfliktów miedzyludzkich(krasnoludy prześladowane jak np. żydzi) rozmywa fantasyczny świat w odbicie naszego. Magiczne pociski zamiast kałachów, kula ognia za granat, plugawy uwiąd zamiast gazów bojowych, wysokie Elfy jako Aryjczycy no i mamy troche inny, ale kompkletnie znany i nie magiczny świat.

Oczywiście łatwo mi się wymądrzać, a sam radośnie w to swego czasu brnełem,
Nie twierdze że działanie w konkretnym świecie Fantasy jest złe, uważam jednak że nazywanie świata jednego "Najlepszym" w przypadku świata Fantasy jest bezsensowne
Fantasy zadaje kłam stwierdzeniu- "wszak żyjemy na najlepszym ze zwiatów"(bo jedynym)

Offline

 

#56 2007-04-19 11:14:07

Rawelin

Leśna dusza

Skąd: Zapomniana Knieja
Zarejestrowany: 2007-02-21
Posty: 212
Punktów :   

Re: Książki

pamiętaj jednak że nie istnieje coś takiego jak obiektywna wypowiedź. Każdy może nazwać coś najlepszym i każdy może się z tym nie zgodzić. bywaja stwierdzenia wywołujące wojny i powodujące śmiech, ale zawsze jest to tylko prywatna wypowiedź osobista. Tego nie zmienisz i nie podważysz.
pozostaje tylko dyskutować i dyskutować...


Gasną światy, giną słońca,
Srajo muchy Armageddonem!

Offline

 

#57 2007-04-20 19:20:22

Gniewomir

Moderator

Zarejestrowany: 2007-02-10
Posty: 142
Punktów :   

Re: Książki

Ja osobistej opini nie podważam ani nie chce podważać, drogi Rawelinie, mówie tylko że określenie 'najlepszy świat Fantasy" jest pozbawione sensu. Nie nieprawdziwe czy słuszne lub niesłuszne. Pozbawione sensu.

      Jak porównać Sapcia z Lovercraftem? Mievila z Tolkienem? Czyj świat jest lepszy? Lepsze są orki czy ludzie-Kaktusy? Może Wielcy Przedwieczni i krwawy księżyc, albo może wampiry i zombie? Nie ma obiektywnej czy subiektywnej oceny, dlatego że światy sa rózne! Można by porónywac dwie książki w jednym świecie pod względem wierności realiów, albo poziom pisarstwa. Opisać Grafomanie czy innowacyjność.

A dyskusja nad literacką wartością rózych koncepcji(światów) to coś zupełnie innego.

Zdziwiło mnie nie to, ze świat Forgotenowy komuś się bardzo spodobał, lecz że ktoś zamyka się w ramach: Forgoten-najlepszy, wszystko inne jest gorsze. A gdzie w takim wypadku Fantazja? Odkrywanie niezbadanego?

Offline

 

#58 2007-04-22 13:57:35

Darkalin

Moderator

3821441
Call me!
Zarejestrowany: 2007-02-14
Posty: 105
Punktów :   

Re: Książki

Oj oj oj ta dyskusja nie powinna miec miejsca wogole..  Sprobojcie sobie wyobrazić ,jakby tak w ten sam sposób myśleć z innymi dziedzinami życia.
Era taniego i szybkiego fantasy... tanie fast food, era disco, era country, era atomowa, era komórek, era internetu. To wszystko jest dostosowane pod największy pieniądz. Szara masa ludzka lubi prostą fantastyke, tak samo jak lubili polacy disco polo, bo łatwe do wchłonięcia i lotne.
Ale przeciez nie zdazylo sie tak  ,by tylko TO było. w trakcie jak w polsce królowało disco polo, to i również rodził się hip hop (zły przykład ) czy wiele zespołów metalowych (np Hunter)
to samo jest z realiami książkowymi czy filmowymi, zawsze mozna narzekać, a czy nie lepiej omijać ?

Prosze to przemyśleć

Offline

 

#59 2007-04-22 20:32:38

Gniewomir

Moderator

Zarejestrowany: 2007-02-10
Posty: 142
Punktów :   

Re: Książki

ehh, tak.
komercja, ale omijać ciężko. Jak wszystko co dobrze dostepne, wpisuje sie w schemat(gry, ksiegi). Im bardziej jednak poznaje "świat"masowego Fantasy tym bardziej mnie on odżuca.
Swoją droga,forgotteny dały mi sporo do myślenia. Choć  raczej nie było to zamysłem autora. "DOBRY" bohater radośnie morduje i torturuje "ZŁE" stwory, rzucając równocześnie dowcipami, a rozdział wcześniej użąla się że nietolarencja.

Niestety, tak to jest z produkcją taśmową. A ludzie piszą o tym z takim entuzjazmem jak by to przełom był. Mc-fantasy, im lovin it. Pomijam błedy logiczne(chowanie się w cieniu, w całkowicie ciemnej jaskini ) i brak znajomości tematu(dwa sejmitary-szermierka) czy ewidentną grafomanie(spadający mega-sopel zabija smoka)

Zreszta pewna komercjalizacja nie wyklucza tworzenia w jej ramach dobrej niekonwencjonalnej prozy. Przykładem może być seria Magic the gathering(kilka rzemieślniczo dobrze napisanych ksiązek bez ambicji na arcydzieło).

Moim zdaniem problemem nie jest istnienie "słabej" Fantasy, lecz lecz uwielbienie jakim jest otaczana. Zawsze byłem przekonany że miłośnicy fantasy to grupa bardzo różnorodna i nonkonfornistyczna.

Offline

 

#60 2007-04-23 01:26:21

Darkalin

Moderator

3821441
Call me!
Zarejestrowany: 2007-02-14
Posty: 105
Punktów :   

Re: Książki

Jest Windows - każdy o tym wie
ale również są :
Linux
unix
dos
solaris
mac-os
irix
aix
BSD
minix
i pewnie jeszcze kilka takich co nie wyszly poza obręb pewnych osób.
co to oznacza ?

Mimo że każdy wie jak smakuje hamburger, to już nie każdy jest w stanie sobie wyobrazić że jest na świecie coś smaczniejszego niż owy...   I właśnie przez to ubóstwia się to co znane, nie koniecznie  dobre. Ile mam jeszcze razy powtarzać?

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.przygody-w-berk.pun.pl www.fenixclan.pun.pl www.narutowalka.pun.pl www.trava.pun.pl www.poke-story.pun.pl